czwartek, 29 czerwca 2017

"Światło nie może zgasnąć" Diane Chamberlain

"Światło nie może zgasnąć" Diane Chamberlain, Tyt. oryg. Keeper of the Light, Wyd. Prószyński i S-ka, Str. 584

"Opuściła głowę i przyjrzała się spoczywającej na kolanach dłoni. Kiedy obróciła ją wnętrzem do góry, wydało jej się, że wciąż jeszcze to czuje – życie, ciepło serca tamtej kobiety."

"Światło nie może zgasnąć" to pierwszy tom nowej serii Diane Chamberlain, autorki cenionej za wybitne powieści obyczajowe. Jeszcze przed lekturą zastanawiałam się, czy po tylu różnych emocjach i przemyślanych, życiowych historiach autorka będzie mogła nas czymś zaskoczyć. Teraz, świeżo po lekturze wciąż nie jestem pewna czy to seria, która przebije się na pierwszą pozycję pośród lektur autorki.

Na wstępie przestraszyłam się wprowadzeniem do akcji, który niestety nie wydał mi się szczególnie intrygujący. Gdybym nie znała żadnej książki Chamberlain przemyślałabym sprawę kontynuowania lektury. Ale mając w pamięci wszystkie te dobre chwile spędzone przy powieściach autorki postanowiłam kontynuować lekturę, która na całe szczęście, ze strony na stronę zaczęła się rozkręcać.

Pisząc o życiu Diane Chamberlain sięgnęła po wiele tematów - zdrada, porzucenie, zagubienie. W jej książkach cierpienie zawsze miesza się ze szczęściem, choć wielokrotnie przekonałam się, że trzeba poczekać na te dobre chwile. Dlatego wiedząc już na co trzeba się przygotować zaczęłam czytać o historii dwóch małżeństw, których drogi przecięły się ze sobą w nieoczekiwanych okolicznościach. Jednak nie to okazało się zaskakujące, a ciąg dalszy znajomości. W dniu Bożego Narodzenia doktor Olivia kończy dyżur i myślami jest już przy mężu, który przygotowuje w domu świąteczną kolację. Ich wspólne święta stoją pod znakiem zapytania, bo od dłuższego czasu w ich małżeństwie nie dzieje się dobrze. Jednak gdy do szpitala trafia Annie O’Neill - postrzelona kobieta, do której od dawna wzdycha mąż lekarki, kobieta postanawia podjąć się akcji ratującej życie Annie. Ta jednak umiera, a Paul zamiast wspierać żonę w trudnej sytuacji zadaje jedno, oczywiste pytanie: czy Olivia zrobiła wszystko by uratować Annie?

To kolejny trudny temat, po który sięgnęła autorka. Nie tylko trudy ludzkiego życia we dwoje weszły tutaj na pierwszy plan, ale i etyka lekarska. Czy zdradzana kobieta w pracy jest lekarką czy cierpiącą kobietą? Co bierze górę w kryzysowej sytuacji - uczucia czy profesjonalizm? Autorka postawiła mnóstwo podobnych pytań przed czytelnikiem, jednak nie wysnuła żadnej przypuszczalnej podpowiedzi: pozwoliła, by do samego końca lektury czytelnik zmagał się z pytaniami w jego głowie i sam próbował zrozumieć rozgrywane wydarzenia. 

Nowa książka Diane Chamberlain otwiera trylogię, która została kontynuowana na prośbę czytelników. Jeśli mam być z Wami szczera - dla mnie nie jest to najlepsza książka autorki. Owszem, jest dobra i naprawdę wciągająca, ale wiem też, że autorkę zdecydowanie stać na więcej. Nie przekonała mnie prawdziwość emocji kryjąca się na łamach tej historii, zdecydowanie lepszym motywem okazała się sama podróż Olivii w celu odnalezienia prawdy o artystce, która zmarła na jej stole. To dla tego wątku kontynuowałam przygodę i przyznaję, że okazał się on naprawdę udany. Lekarka próbując zrozumieć fascynację swojego męża oraz przekonanie o perfekcyjności Annie jej męża Aleca podąża drogę wyznaczoną przez tajemniczą postać kobiety. Jednak to co spotyka na swojej drodze - szokuje. Więc jak sami widzicie: są sekrety i mroki przeszłości, które pokazane w świetny sposób trzymają przy lekturze do samego końca. Pośród plusów i minusów dostrzegam zatem światełko w tunelu dla tej serii i na pewno zdecyduję się na kolejny tom.

5 komentarzy:

  1. Muszę wreszcie sięgnąć po twórczość autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że książka spodobałaby się mojej mamie, ale może i ja się skuszę ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tej jednej jeszcze nie czytałam, mam więc nadzieję, że mimo wszystko mi się spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiedziałam, że ma to być trylogia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie poznałam się bliżej z tą autorką ;) Ale chyba zacznę od innej książki, skoro napisałaś, że ta nie jest najlepsza. Nie chciałabym się do niej zrazić ;)

    OdpowiedzUsuń